Wyspa Opatowicka/ Wyspa Miłości

 Wyspa Opatowicka jest zwana też "Wyspą Miłości". Znajduje się między rzeką Odrą a Kanałem Opatowickim. Nie byłam na niej z 8 lat i postanowiłam sprawdzić, co się od tego czasu zmieniło, i czy można tu miło spędzić czas.

Wyspa została utworzona w 1913-1917 roku w wyniku przekopania kanału Opatowickiego i kanału Bocznego. Był to teren wypoczynkowy, odwiedzany dzięki przystani statków i kładce nad jazem.  Znajdowało się tu kąpielisko z plażą i z amfiteatrem. W okresie powojennym wyspa nie była zagospodarowana: wypasano tam.in. bydło. 

Kiedy byłam tu ostatnio, panował taki upał, że miałam chęć wskoczyć do Odry i wykąpać się. Tym razem  też było gorąco i szukałam ochłody w cieniu. Weszłam do lasu, w którym jeszcze niedawno był park linowy cieszący się dużą popularnością. Teraz nie ma po nim śladu. W lesie zostałam szybko otoczona przez chmarę komarów, więc czym prędzej wyszłam na słońce.

Przez lasek biegnie kilka ścieżek. Natomiast na łące widoczna jest tylko jedna gruntowa droga, która prowadzi do śluzy. Niestety nie zauważyłam ścieżki, którą można wybrać, by obejść wyspę dookoła. Uważam, że taka ścieżka mogłaby powstać i cieszyłaby się zainteresowaniem wrocławian. 

Nad brzegiem Odry odpoczywali spacerowicze i rowerzyści. O godzinie 14 otwarto OpatoVice Beach Bar i ku niemu skierowałam swe kroki .

Jest to przyjemne miejsce, w którym odpocząć i napić się czegoś zimnego. Oferta napojów i ciepłych przekąsek nie jest zbyt rozbudowana. Ja zdecydowałam się na lemoniadę arbuzową i frytki.  Jest tutaj też niewielki kącik dla dzieci. Brakuje natomiast miejsca, w który można by umyć ręce. Toalety nie wyglądają zachęcająco - są to Toi Toie. 

Podsumowując: jestem zadowolona z wycieczki, jednak miejsce nie zachwyca mnie na tyle, by tu często wracać.  Od pętli Biskupin idzie się 1 km ( 10 minut). Niemniej uważam, że dla okolicznych mieszkańców to dobry punkt docelowy spacerów i miejsce odpoczynku nad brzegiem rzeki.