Poznajemy wrocławskie osiedla - park Polana Popowicka

 Dziś zapraszam Wam do odwiedzenia pięknego parku, w którym znajdziecie różne atrakcje dla dzieci i dorosłych  a przy okazji zrobicie sobie spacer w zieleni. Muszę się przyznać, że dopiero teraz poznałam to miejsce, mimo że jestem rodowitą wrocławianką. Nie wiedziałam, że za blokami na Popowicach kryją się takie tereny zielone. 

Park graniczy od północy z ogródkami działkowymi. Z kolei za ogródkami ciągnie się grobla

 nadodrzańska. Niestety z parku nie ma bliskiego dojścia do rzeki. Od wschodu park ogranicza nasyp kolejowy, od południa ul. Popowicka. Przy ulicy Popowickiej trwają obecnie roboty ( budowa linii tramwajowej), co utrudnia nieco dotarcie do parku. 

Park powstał na dawnych terenach spacerowych i rozrywkowych. Po 1864 r .założono tu etablissment braci Roeslerów z gospodą "szwajcarką", budynkami sportowymi i rozrywkowymi oraz ogrodem spacerowym. 

Z budynków już nic nie zostało. Obecnie czytelna jest ogólna kompozycja: w części leśnej silnie zadrzewionej są m.in. stare dęby, na polanie z nielicznymi drzewami rozbudowany układ ścieżek i place zabaw. 

Najpierw chciałabym Wam pokazać moim zdaniem największą atrakcję parku - instalację artystyczną stworzoną przez Barbarę Kozłowską. Projekt jest częścią tworzonego przez artystkę programu "Układ totalny" i nosi nazwę "Jedynka". Instalacja składa się z 45 betonowych bloków - każdy element przedstawia cyfrę jeden.


Dla dzieci to super miejsce do zabawy w berka lub w chowanego. Moim dzieciom się bardzo spodobało. 



Spędziliśmy też chwilę na placu zabaw dedykowanym młodszym dzieciom . Podobno kilka dni po naszej wizycie drewniane konstrukcje zostały zdemontowane. W tym miejscu powstanie nowy plac zabaw. Tu możecie zobaczyć, jak to wyglądało jeszcze  pod koniec lutego .











Dla starszych dzieci przygotowano linowy plac zabaw. 



Młodzież  i dorośli mogą popracować nad swoją formą fizyczną na sprzętach siłowni plenerowej. 







Postanowiłam jeszcze zobaczyć, jak wyglądają "Popowickie tereny rekreacyjne nad Odrą". Wzdłuż rzeki ciągnie się droga gruntowa. Nie jest specjalnie malownicze miejsce.



Dojście do rzeki wzdłuż nasypu nie należy do szczególnie przyjemnych. Minęłam szczekające psy i nieco opuszczone budynki. Chciałam zobaczyć, jak wygląda Górka Szczepińska.


Górka jest niewysoka, do pokonania miałam kilkanaście stopni. Nie roztacza się z niej szczególnie malowniczy widok, więc dotarcie do niej można sobie odpuścić. Niestety zniknęły mi dwa zdjęcia, więc nie przedstawię Wam pełnej dokumentacji ze spaceru. 

Wzdłuż rzeki biegnie Grobla Kozanowska, mimo że od Kozanowa jesteśmy już daleko. Można się po niej przebiec lub przespacerować aż do następnego nasypu kolejowego..



Komentarze

Popularne posty