Wakacje nad wodą we Wrocławiu

 Nie przepadam za letnimi upałami we Wrocławiu. W takim czasie najchętniej byłabym  gdzieś daleko poza miastem. Niemniej nie wyjechałam jeszcze na urlop i udało mi się odwiedzić cztery  miejsca, w których można miło spędzić czas, ciesząc się z bliskości wody. Miejsca te mają różny charakter i liczę, że znajdziecie wśród nich ciekawą propozycję dla siebie

  1. Hot Spot Beach Bar przy moście Milenijnym
  2. Kąpielisko Orbita przy ul Wejherowskiej
  3. Kopalnia Wrocław w Paniowicach
  4. Kąpielisko przy ul. Królewieckiej (Maślice)

Hot Spot Beach Bar

Plaża Hot Spot znajduje się za pływalnią Orbita, tuż przy moście Milenijnym. Ma kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Jest to popularne miejsce spotkań wrocławian, niemniej jednak udało się znaleźć puste miejsce na leżaku. Większość przestrzeni zajmują leżaki i stoliki, ustawione  na ogromnej ilości piasku. 

W barze można kupić różnego rodzaju napoje: i drinki i  bezalkoholowe piwo. Na głodnych czekają foodtrucki. Można zamówić: pizzę, frytki, burgery, gyros wegetariański i inne przekąski. Co do jakości frytek mam zastrzeżenia, pozostałe dania możecie sprawdzić na własną rękę. 




Dzieci mogą spędzić czas bawiąc się w piasku i skacząc na trampolinie. Nie przygotowano tu dla nich za wiele atrakcji. Za barem jest jeszcze boisko do siatkówki plażowej, ale to już raczej dla nastolatków i dorosłych.

W weekendy odbywają się tutaj koncerty, warsztaty np. gry na ukulele czy zajęcia z jogi.


W tygodniu plaża jest czynna w godz 15-22, w sobotę w godz 12-23, w niedzielę w godz 12-23. 

Kto marzy o wypoczynku nieco na uboczu, może przenieść swój leżak bliżej rzeki .


Nie odwiedziłam do tej pory zbyt wielu plaż we Wrocławiu. Dwa lata temu spacerowałam po wyspie  Opatowickiej  i zajrzałam do tamtejszego Beach Baru. Możecie o tym przeczytać w tym artykule. 


Pływalnia letnia Orbita 

Tuż obok  Hot Spot Beach Baru jest pływalnia Orbita. Czasami chodzę na pływalnię krytą, tym razem po raz pierwszy po remoncie odwiedziłam pływalnię letnią. 


Udało mi się natrafić na pustki na basenie, mimo że byłam w sobotę w godz 17-19. 

Są tutaj trzy baseny: pływacki, rekreacyjny i brodzik dla dzieci. W brodziku jest niewielka zjeżdżalnia i delikatne bicze wodne. Maluchy pływające w kółku, brodzące w wodzie będą zachwycone. Tuż przy brodziku znajduje się niewielki plac zabaw. 



Oprócz dużej czerwonej zjeżdżalni są jeszcze trzy mniejsze. Co mi się bardzo podoba, nie zjeżdża się na nich za szybko. Ja osobiście nie lubię osiągać za dużej prędkości ;)







Na terenie pływalni  są przebieralnie, szatnie i sanitariaty. W punktach gastronomicznych można kupić przekąskę obiadową lub coś na słodko: lody czy gofry. 

Taka ciekawostka: kiedy odwiedzałam to miejsce kilkanaście lat temu, można było kupić naturalne lody amerykańskie zmiksowane z owocami. To była wtedy nowość, coś całkiem oryginalnego;) 

Chciałabym tu wrócić z dziećmi. Laura jest wielką miłośniczką wody. Ostatnio nie cieszyli się zdrowiem, więc na razie się nie udało.


Był to dla mnie super wypoczynek, mogłam poczuć się,  jakbym nie była w dużym mieście. 

Z dokładnym cennikiem możecie zapoznać się na stronie pływalni. Bilet normalny w pn-pt kosztuje 30 zł, w weekend 35 zł, po godz 17 -19 zł. Są też bilety rodzinne. Dzieci do lat trzech wchodzą za darmo . 

Kopalnia Wrocław

W lipcu odwiedziłam po raz pierwszy Kopalnię Wrocław. Staw znajduje się w Paniowicach, nie jest to Wrocław - do północnej granicy miasta mamy 10 km. 
Znajdziecie tutaj plażę rodzinną a także zatokę otoczoną lasem, alejami i pomostami. W weekendy odbywają się kameralne koncerty. 



Na wyspie znajduje się strefa dla czworonogów - mają tutaj swój raj. 
Można też uprawiać sporty wodne, oczywiście za opłatą. Za darmo można pograć w siatkówkę plażową i skorzystać z boiska do piłki nożnej . 


Jest też wydzielona strefa gastronomiczna z foodtruckami, barami, do których ustawiali się w kolejce ludzie. 


Liczyłam na to, że miło z dziećmi spędzimy czas nad wodą. Nie spodziewałam się, że będą tu takie tłumy ludzi. Za bilet rodzinny zapłaciliśmy 67 zł plus 10 zł za parking. Później sprawdziłam, że dzieci do lat trzech wchodzą za darmo i mogliśmy za nasze wejście wydać 56 zł. 

Po wyjściu z parkingu przeszliśmy przez strefę gastronomiczną, obok głównej plaży i przy dźwiękach jazgoczącej muzyki. 

Byłam z siebie dumna, że udało nam się znaleźć kawałek wolnego piasku przy zatoce. Tu spędziliśmy półtorej godziny pływając, pluskając się z dziećmi. W oddali widać było wyspę dla czworonogów. Ciekawie było patrzeć na ludzi próbujących się utrzymać w powietrzu na Flyboard. 
Z innych atrakcji nie skorzystaliśmy. Nie zajrzeliśmy na plac zabaw. Wracając do samochodu przeszliśmy obok odpoczywających na trawie ludzi. Jest tu taka specjalna strefa dla niepływających, grillujących osób. 

Nie planowałam nigdy już wrócić do Kopalni Wrocław, zrażona tymi tłumami ludzi i cenami za wejście. Po zamieszczeniu relacji na Instagramie dostałam wiadomość, żebym nie przekreślała tego miejsca. Warto nad staw wrócić jesienią, wtedy można tu kameralnie spędzić czas. Być może skorzystam z tej propozycji :D

Kąpielisko przy ul. Królewieckiej na Maślicach

Wzdłuż ulicy Królewieckiej ciągnie się staw. W jego otoczeniu często odpoczynku szukają mieszkańcy Maślic i okolicznych osiedli. W lecie funkcjonuje tu plaża: są ratownik, wydzielone miejsca do kąpieli, punkt medyczny i sanitariaty. 
Zdarza mi się tu czasem odpoczywać. Woda nie jest najczystsza, ale wejście na plażę nie niesie ze sobą opłaty. 
Toteż byłam zdziwiona, gdy odwiedziłam dzisiaj plażę i nie zastałam tu nikogo. Wywieszona jest biała flaga, ale nie ma ratownika na stanowisku. Nie ma informacji o obecności sinic i konieczności zamknięcia plaży. Dziwna sprawa, zagadka do rozwikłania.





Kiedyś pod sam staw można było podjechać samochodem. Od niedawna jest zakaz wjazdu, co sprawia, że miejsce ma bardziej kameralny charakter i  jest spokojniej. Są wyznaczone miejsca, w których można zrobić grilla.



Edit: Odwiedziłam plażę dzień później. Byli i ratownik  i odpoczywający, kąpiący się ludzie. Dalej uważam, że są tu lepsze warunki do odpoczynku niż w Kopalni Wrocław ;)


Wrocław widziany z wody? To tytuł jednego z moim artykułów. Kilka razy płynęłam statkiem po Odrze. O moim rejsie w 2015 roku przeczytacie w tym artykule.

W komentarzu możecie podzielić się Waszymi pomysłami na spędzenie wakacji nad wodą we Wrocławiu. Takich miejsc jest przecież wiele, ja opisałam cztery z tych, które znajdziecie w zachodniej części Wrocławia. 

Komentarze

Popularne posty