Poznajemy wrocławskie osiedla - spacer po Kozanowie

Do lat 70. XX wieku Kozanów  był słabo zamieszkanym obszarem miasta ze względu na położenie na terenach zalewowych - blisko Odry. Zabudowa mieszkaniowa na  Kozanowie powstała w latach 1977-1992, w formie głównie 11- kondygnacyjnych wieżowców. W porównaniu z innymi wrocławskimi osiedlami powojennymi Kozanów wyróżnia się dużą skalą zabudowy i ciekawym rozmieszczeniem przestrzennym,
Osiedle otaczają rozległe tereny zielone: park Zachodni, park Pilczycki i las Pilczycki.  Obszar nad Odrą od XIX wieku ze względu na walory przyrodnicze i przeprawę rzeczną pełnił funkcję podmiejskiej strefy spacerowo - rekreacyjnej. 
Na Kozanowie są dwa kościoły zwane przez nas "białym" ( pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny) i "czerwonym" ( pw. św. Jadwigi).



Dzisiejszy spacer rozpoczynamy przy "Czerwonym kościele". Kierując się w stronę Mostu Milenijnego, po przecięciu ul. Pałuckiej, dochodzimy do drewnianego placu zabaw. Jest to plac zabaw raczej dla starszych dzieci ( bardziej odważnych), ale i maluchy znajdą coś dla siebie: domki ze zjeżdżalnią  i huśtawki. Starsze dzieci mogą się powspinać  i poćwiczyć równowagę. 










Nastolatki i dorośli mogą skorzystać ze sprzętów znajdującej się obok siłowni plenerowej. 




Spacer można kontynuować dochodząc do Mostu Milenijnego  i idąc wzdłuż niego dojść do Odry. Ja poszłam w kierunku północnym i doszłam do Grobli Kozanowskiej. 

Grobla Kozanowska została ukształtowana w obecnej formie ( podwyższona i obsadzona aleją dębów) po powodzi w 1903 roku i w związku z zalesieniem terenu pod park Zachodni w 1905 roku. 

Grobla Kozanowska




W oddali Most Milenijny


Idąc groblą w kierunku północno- zachodnim po swojej prawej stronie mamy Odrę. Niestety jest ona niewidoczna - oddzielają nas od niej ogródki działkowe. 
Grobla kończy się przy stawie Kozanowskim. Odcinek  Grobli Kozanowskiej od Mostu Milenijnego do stawu Kozanowskiego to 1,6 km.



Jakiś czas temu trafiłam na informację o obecności mostu Saperskiego na Kozanowie. Wiedziałam, że jest on niby trudno dostępny, ale Google Maps pokazywało, że spokojnie można do niego dojść od ul. Piotra Ignuta lub przechodząc obok Komisariatu Policji Wrocław - Fabryczna. Na miejscu jednak okazało się, że drogę zagradza mi szlaban - przede mną rozpościerał się teren  Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu. Tak więc z podejścia do mostu nici. 
Podeszłam jeszcze zobaczyć Przystań Wodną - Marina Kozanów. Niestety o tej porze roku ( lub może w ogóle) nie wygląda ona na miejsce tętniące życiem. 






Jeśli zgłodnieliście, po takim długim spacerze możecie zajrzeć do restauracji Smak. Kuchnie świata przy ul. Dokerskiej 3. Od mariny  to 1 km marszu, można podjechać równie dobrze samochodem. Restauracja jest otwarta w tygodniu w godz. 10-18 a w soboty jedynie w godz. 11-15 a w niedziele nieczynna. W lokalu zjeść posiłek może równocześnie tylko 6 osób (są 3 stoliki po 2 osoby). Wnętrze przypomina nieco bar, ale to jedzenie gruzińskie docenią i prawdziwi smakosze. 






My zamówiliśmy chaczupuri po adżarsku . Jest to placek z ciasta drożdżowego zapiekany z serem, masłem i jajkiem. Do tego wzięliśmy chinkali - gruzińskie pierożki gotowane w wodzie z nadzieniem mięsnym. 
Inne wersje chaczapurii: z serami, ziemniakami, fasolą lub szpinakiem. Inne dostępne  specjały to czebureki ( smażone pierożki z mięsem) lub pielmieni ( niewielkie pierogi z luźnym mięsnym farszem). 

Chaczapuri po adżarsku

Chinkali 



Do tego obowiązkowo lemoniada gruzińska - gruszkowa i cytrynowa. 


Taki gruziński posiłek nam podpasował. Na przyszłość, żeby nie mieć problemów ze stolikiem, zamawiałabym jedzenie na wynos, z dowozem. Jeśli jednak będziecie w pobliżu, warto zajrzeć.

Jeśli spodobała Ci się taka wersja spaceru po Kozanowie, zostaw ślad w komentarzu ;))







Komentarze

Popularne posty