Heppenheim w Niemczech

To miasto z pięknym zamkiem Starkenburg na wzgórzu zwiedziłam w bardzo miłym towarzystwie. Pogoda była już jesienna, niebo zachmurzone, zimno, więc ubrałam się na cebulę.

Do Heppenheim przyjechałyśmy samochodem późnym popołudniem. Postanowiłyśmy wejść na własnych nogach na górę. Ścieżka dla pieszych wiodąca między winnicami była w remoncie, więc udałyśmy się w górę idąc wzdłuż drogi dla samochodów. Dotarcie do zamku zajęło nam około pół godziny. Na szczycie znajdują się ruiny dawnego zamku, schronisko młodzieżowe i restauracja. Pierwszym zamek w tym miejscu został wybudowany w XI wieku. Do obecnych czasów zachowało się siedem wieży. Na niektóre z nich można wejść po schodkach i podziwiać widok na miasto. 

Widok na Heppenheim

Wijąca się ścieżka, która  była niedostępna dla turystów

Ponieważ nieco zgłodniałyśmy i była już późna pora, gdy dotarłyśmy na dół, udałyśmy się do restauracji. Nie wybrałam niemieckiej potrawy. Lokal, który odwiedziłyśmy, był miejscem adresowanym do seniorów. Tego wieczoru była muzyka na żywo. Wiadomo, jaka jest niemiecka muzyka biesiadna, więc siadłyśmy w jak najodleglejszym kącie restauracji.

Potem przyszedł czas na spacer po Starym Mieście. Nie udało nam się dojść do rynku przed nastaniem ciemności.

Każda latarnia w mieście kryje w sobie inny obrazek

Typowe domy, z murem pruskim (Fachwerkiem)

U góry widać zamek Starkenburg, na którym byłyśmy

Rynek (Marktplatz)

Rynek był śliczny, jak z bajki. Wygląda, jakby tło za mną było sztuczne a zdjęcie powstało w Photoshopie, też macie takie wrażenie?

Tego dnia zdobyłam piąty zamek podczas swojego miesięcznego pobytu w Niemczech. Ten rejon ze względu na swe górzyste położenie jest bogaty w tego typu budowle.