Odkrywamy śląskie - Katowice

W lutym 2015 pojechałam dwa razy do Katowic, żeby się spotkać z pewnymi osobami a przy okazji pozwiedzać. Chciałabym Wam przedstawić miejsca, które mi się spodobały, i te, których bym powtórnie nie odwiedziła.
Najciekawszym miejscem i największą niespodzianką było osiedle Nikiszowiec. Jest to miejsce uznane za pomnik historii w 2011 roku . Stanowi je urbanistyczno-architektoniczny zespół: kilka ulic z domami z widoczną czerwoną cegłą. Osiedle dla robotników powstawało w latach 1908-1919, na Giszowcu brakowało już miejsc.

Ulica na osiedlu Nikiszowiec

Nikiszowiec

Zwiedziłam bardzo fajne muzeum, mogłam sobie wyobrazić i zobaczyć, jak wyglądało życie "na Nikiszu", umeblowanie wnętrz. Siedziba muzeum znajduje się w samym sercu dzielnicy, w budynku dawnej pralni i magla. Odnowiona ekspozycja obejmuje trzy wystawy stałe:

·        wystawa stała pn. Mistrzowie Grupy Janowskiej, prezentująca prace malarzy amatorów – pracowników kopalni „Wieczorek” - Teofila Ociepki, Pawła Wróbla, Gerarda Urbanka, Bolesława Skulika, Pawła Stolorza, Leopolda Wróbla,

·        wystawa stała pn. Woda i mydło najlepsze bielidło. W pralni i maglu na Nikiszowcu, poświęcona historii miejsca. Przedstawia cały cykl pracy, jaką musiały wykonać kobiety, rozpoczynając od przyniesienia ciężkiego kosza do pralni, poprzez pranie na tarach, suszenie, maglowanie i kończąc na misternym ułożeniu pachnących, wygładzonych tkanin- owiniętych w czysty maglownik - w wiklinowym koszu,

• wystawa stała U nos w doma na Nikiszu, prezentująca wystrój wnętrza typowego nikiszowieckiego mieszkania, z jakiego korzystali robotnicy tego najlepiej zachowanego w Polsce osiedla patronackiego.

Poza tym można pożyczyć audioprzewodnik, który jest udostępniany nieodpłatnie w Punkcie Informacji Turystycznej. Idąc ulicami Nikiszowca towarzyszy nam nagranie, na którym możemy usłyszeć, jak toczyło się życie, jak wyglądały typowe mieszkania. 

Odwiedziliśmy też kawiarnię Zillmann Tea&Coffee, w której napiliśmy się kawy, całkiem przyjemne miejsce.
Nikiszowiec był plenerem, w którym nakręcono kilka filmów, np. Kazimierza Kutza: "Perła w koronie" czy "Sól ziemi czarnej". "Perłę w koronie" można obejrzeć pod tym linkiem (klik) i wczuć się atmosferę dawnego robotniczego osiedla.

Przebierając nogami w śniegu przeszliśmy się po parku Kościuszki. Zobaczyliśmy drewniany kościółek św, Michała Archanioła.

Restauracje

- Dobra Karma

"Dobra Karma karmi dobrze"- tak można przeczytać na stronie internetowej. Zamówiliśmy tu pizzę i mieliśmy nadzieję na ciekawe doznania smakowe. Miałam ograniczony czas na zjedzenie posiłku, jako że spieszyłam się na autobus powrotny do Wrocławia. Po prawie godzinie czekania na pizzę podeszłam do kelnerki i poprosiłam, żeby nam już wyciągnęli pizzę z pieca, nawet jeśli byłaby niedopieczona. Dowiedziałam się, że właśnie zaczynają robić ciasto na pizzę. W takiej sytuacji podziękowałam za pizzę i dostałam pieniądze z powrotem. Czytałam wcześniej, iż jest to restauracja w duchu "slow", ale bez przesady. Przed wejściem do autobusu zakupiłam sobie pizzerkę..w kiosku. O wiele bardziej wolę Dobrą Karmę we Wrocławiu. Pisałam o niej tutaj (klik).

Ktoś wie, co to znaczy w gwarze śląskiej?

- Li Long

Bardzo mi się spodobało to miejsce. Menu jest bogate a ceny przystępne: za zupę można zapłacić 5 zł, 7 zł za sajgonki, kilkanaście złotych za dania główne. Za taką cenę można poznać typowe potrawy i przekąski azjatyckie Wystrój może nie powala, jest utrzymany w danym stylu. Restauracja znajduje się blisko dworca PKP, co jest niewątpliwym atutem.

Galerie Sztuki
Odwiedziłam Galerię Sztuki Współczesnej BWA  i Rondo Sztuki. W obu miejscach brakowało mi opisów pozwalających zrozumieć oglądaną sztukę. Niemniej uważam, że są to warte odwiedzenia miejsca. Można w nich nabyć także ciekawe  pozycje książkowe poświęcone sztuce.

A Wy jakie miejsca w Katowicach możecie polecić?
Zachęcam do zapoznania się z wcześniejszym postem o Zabrzu (klik) a poza tym do polubienia i odwiedzania mojej strony na facebooku.

Pomnik Powstańców Śląskich