Odkrywamy śląskie: wycieczka do Zabrza

W lutym 2016 wybrałam się pociągiem do Zabrza, aby spróbować poznać to miasto w ciągu kilku godzin . Wycieczka o mały włos nie doszłaby do skutku, jako że ja zaspałam a osoba towarzysząca utknęła w korku. Los jednak był nam przychylny i pociąg odjechał z Wrocławia z 40 minutowym opóźnieniem. Tak, kochane polskie pociągi, jak zawsze na czas. Podróż upłynęła szybko, o wiele milej się podróżuje w towarzystwie, mówię to ja - osoba, która jeździła sama tydzień w tydzień do Krakowa..

Nazwa Zabrza pochodzi od słowa "Sadbre" oznaczającego osadę położoną za porośniętymi drzewami i urwiskami. 
Naprzeciwko dworca PKP znajduje się zabytkowy budynek Poczty Polskiej. Naszym pierwszym punktem programu był Stalowy Dom przy ul. Cmentarnej. Obejrzałyśmy go z zewnątrz, nie wiem, jakie odczucia mają mieszkające w nim osoby, czy chroni przed niebezpieczeństwem, czy jest w nim ciepło. Dom został wybudowany w 1927 roku w ciągu 26 dni.
Poczta Polska naprzeciwko dworca

Typowa ulica z domami z czerwonej cegły

Stalowy dom

Stalowy dom
Później przemieściliśmy się tramwajem w okolicę osiedla Borsiga, obecnie jest to część Biskupic. Nazwa osiedla pochodzi od nazwiska niemieckiego fabrykanta Augusta Borsiga. Zostało wybudowane w latach 1863-1871. Domy z widoczną czerwoną cegłą zostały postawione przy równolegle położonych ulicach, znajdujących się na pochyłym terenie. Mi najbardziej spodobał się cmentarz ewangelicki położony na uboczu osiedla. Jest trochę zapuszczony, przy części nagrobków brakuje tablic, są też groby świeże: z lat dwutysięcznych.
Osiedle Borsiga

Osiedle Borsiga

Typowe podwórko

Cmentarz ewangelicki

Cmentarz

Cmentarz
Po opuszczeniu osiedla pojechaliśmy autobusem w okolicę kopalni Guido. Przy ul. 3. Maja 75 znajduje się bardzo dobra miejscówka - restauracja Venezia. Ceny są przystępne. Miałam pewne obawy co do jakości jedzenia. Menu jest bardzo bogate, co często się wiąże z tym, że składniki są nie pierwszej świeżości. Zamówiłam lazanię ze szpinakiem i brokułami za 18 zł. Dostałam pyszne jedzenie z zapieczonym serem.


Lazania
O godz. 14.30 mieliśmy zarezerwowane miejsca na zwiedzanie kopalni, poziomu 170 zwanego też Poziomem św. Barbary. Oprowadzanie z przewodnikiem trwało 1 godz, oprócz dorosłych było też kilkoro dzieci. Nie wszystkie techniczne informacje były dla mnie zrozumiałe. Na początku obejrzeliśmy  stajnie, w której odpoczywały pracujące w kopalni konie. Szliśmy korytarzami, w niektórych miejscach dotykając głową sufitu. Widzieliśmy miejsce, w którym powietrze się dostaje do kopalni, i miejsce, w którym ją opuszcza. Przewodnik z pasją nam opowiadał o pracy w kopalni,  warunkach jej wykonywania. Obejrzeliśmy kaplicę św. Barbary, która jest patronką górników. Na mnie największe wrażenie zrobiła jednak winda. Porusza się ona z prędkością 4m/s i wyglądem przypomina klatkę, jest kilkupoziomowa, składa się z kilku części i do każdej wsiada po kilka osób. Kiedy ta trójpoziomowa konstrukcja jest załadowana całość zjeżdża w dół. Jedyne światło podczas jazdy może dawać latarka w komórce, klatka się trzęsie i wydaje się być niepewnym środkiem lokomocji.




Fotografia Maxa Steckel z 1899 roku

Fotografia Maxa Steckel z 1899 roku



Kaplica św. Barbary


Przerażająca winda

Św. Barbara wyrzeźbiona w węglu




 
Nie udało nam się zjechać do pubu znajdującego się na głębokości 320 m. Jest to najniżej położony pub w Europie! Podobno sprzedają tam piwo Guido.Mieliśmy jeszcze 1.5 godziny do odjazdu pociągu i po drodze na dworzec odbiłyśmy w bok, by zobaczyć starą wieżę ciśnień. Jest to wieża z 1909 roku, o wysokości 46 m. Co ciekawe, w jej dolnej części znajdują się trzy kondygnacje mieszczące kiedyś mieszkania i biura. Obecnie całość jest zabita dechami.
Wieża ciśnień
Wieża ciśnień


Pomnik górnika

W religijnym Zabrzu jest nawet ulica Szczęść Boże

Miasto opuściliśmy po godz. 17 kierując się w stronę Wrocławia.
Koszt wycieczki dla jednej osoby wyniósł około 100 zł - osoby korzystającej jeszcze częściowo z ulg studenckich. Podróż pociągiem kosztuje 30/60 zł, wstęp do kopalni 22/25 zł.

Komentarze

Popularne posty